Ta wiejska sutka zna się na rasowych ogierach. Kiedy spuszczała wodę, jej intencje były tak jasne jak jej oczy. Wszystko, co miała na myśli, to biczowanie. Pracownik farmera to prosty facet. Od razu zgodził się zanurzyć jej mokrą plamę. No cóż, ruda suka dostała to, czego chciała - porcja parującego mleka z rana sprawiła jej radość. Po prostu szczęśliwa takie szczere pragnienia!
Cóż, nie sądzę, żeby ta dojrzała pani była wnuczką tego zarośniętego mężczyzny. A ze sposobu, w jaki mówi, wynika, że przeprasza najpierw ją, a nie swoją babcię. Wiek tej pani z pewnością nie jest młody, ale jej cipka i cycki są całkiem dobrze zachowane i nadal mają dość jędrny wygląd.
Cipka, jestem gotowa cię wylizać. Gdzie mieszkasz?